Botoks czy kwas hialuronowy – co wybrać?
Botoksy, wypełniacze, toksyny botulinowe, kwas hialuronowy – od tych wszystkich medycznych nazw może zakręcić się w głowie. Czy jednak znaczą one to samo? Kiedy stosować toksynę botulinową, a kiedy lepiej sprawdzą się wypełniacze?
Toksyna botulinowa
Botoks, a właściwie toksyna botulinowa, została odkryta w latach 60. XX wieku. Na początku była stosowana przez okulistów do leczenia zeza. Z czasem odkryto, że po podaniu toksyny botulinowej w mięśnie twarzy można zauważyć “efekt uboczny” – wygładzenie zmarszczek. Przez ostatnie sześćdziesiąt lat prowadzono prężne badania nad możliwościami, jakie daje ta substancja. Dzisiaj ma ona szerokie zastosowanie w medycynie estetycznej. Nie tylko zmniejsza widoczność zmarszczek. Może ulżyć w bruksizmie czy nadpotliwości.
Tak jak nie wszystkie buty sportowe to “Adidasy”, tak nie każda toksyna botulinowa to Botox. Na rynku istnieje wiele preparatów zawierających tę substancję, które mają bardzo podobne działanie. Różnice między nimi są dosyć subtelne, a wybór zależy od preferencji lekarza medycyny estetycznej.
Toksyna botulinowa osłabia działanie mięśni. Jest to efekt tymczasowy, na okres do kilku miesięcy. Pacjent dalej może “zdziwić się” albo “zezłościć”, ale podczas naturalnej mimiki zakres ruchu mięśni jest ograniczony. W efekcie zmarszczki mimiczne są mniej widoczne. Działa też prewencyjnie – łagodzi przyszłe zmarszczki statyczne.
Wypełniacze
Zupełnie inną grupą produktów są wypełniacze. Zdecydowaną większość z nich stanowią substancje na bazie kwasu hialuronowego. Sam kwas występuje naturalnie w naszym organizmie i odpowiada za nawilżenie skóry. To dzięki niemu w młodości jest ona nawilżona i jędrna. Niestety, z biegiem czasu ilość kwasu hialuronowego, odpowiedzialnego za produkcję kolagenu, maleje. Popularnym sposobem na jego uzupełnienie jest stosowanie kremów. Problem w tym, że nawet jeśli krem zawiera dosyć dużą ilość kwasu hialuronowego, to jednak naturalna budowa skóry sprawia, że część z cennych substancji nie dociera do głębszych warstw skóry. Z tego powodu medycyna estetyczna oferuje podawanie kwasu hialuronowego bezpośrednio pod skórę. Wypełniacz chłonie wodę jak gąbka, dając efekt delikatnego wypełnienia zmarszczek od wewnątrz.
Ale uwaga! Nie chcesz przecież stać się “pączkiem hialuronowym” 😉 Dlatego jak przy każdym zabiegu, bardzo ważne jest, by był on przeprowadzony przez doświadczonego lekarza, który pracuje na sprawdzonych, certyfikowanych produktach. Preparat podany przez osobę bez uprawnień lub w zbyt dużej ilości, może spowodować efekt napompowania, który jest dobrze znany z mediów. Podobne skutki przyniesie posłużenie się produktem, który jest nieodpowiedni do danego przypadku, dlatego tak ważne jest, by zaufać wiedzy lekarza, który dobierze odpowiedni rodzaj i dawkę wybranej substancji.
Obecnie można zauważyć rosnącą popularność biostymulatorów. To gama produktów, które oprócz odpowiednio przygotowanego kwasu hialuronowego, zawierają witaminy i/lub aminokwasy. Producenci prześcigają się w tworzeniu nowych stymulatorów. Dzięki temu lekarz może wybierać spośród dziesiątek preparatów i wybrać, który z nich będzie najlepiej dopasowany do wieku, jakości skóry oraz problemu, z jakim zgłasza się pacjentka.
Warto mieć na uwadze, że toksyna botulinowa, wypełniacze czy biostymulatory stanowią wyroby medyczne, a nawet leki. Mając na uwadze dobro pacjenta, zawsze przed zabiegiem przeprowadzam dokładny wywiad z pacjentką i dopasowuję rodzaj i dawkę preparatu do jej potrzeb. Znając oczekiwania Pacjentki odradzam lub polecam też konkretne zabiegi, jeśli widzę taką konieczność. To wszystko po to, żeby kompleksowo się Tobą zaopiekować. Bo przecież szczęśliwy pacjent to szczęśliwy lekarz 🙂
Post a comment